Ustka – morski klimat

Ustka różni się od setek podobnych nadmorskich kurortów, nie tylko dlatego, że morze jest tu nieco czystsze. O charakterze miejsca świadczy przede wszystkim Port Ustka, który pamięta jeszcze czasy średniowiecza. Morska tradycja obecna jest w życiu mieszkańców, w ich sposobie bycia, w zachowaniu się, w obyczajach. Wciąż możemy tutaj obserwować rybaków wyciągających z wody sieci, czy wyładowujących ryby z kutrów. Prawdziwie morski klimat.

Sercem nadmorskich miejscowości zawsze jest plaża. Tam leżymy wygodnie na kocu, osłonięci baldachimami z parasoli. Za parę godzin wstaniemy, leniwie otrzepiemy się z piasku i podążymy w stronę promenady, w poszukiwaniu najlepszej ryby z frytkami w mieście, a gdyby były to lata dziewięćdziesiąte – także lokalnego piwa Bosman. Skoro jest morze, musi być i promenada! W Ustce  znajdziemy ją tuż obok plaży, tak że spacerując obok kramów i sprzedawców waty cukrowej możemy podziwiać szumiącą nieopodal morską toń. Na końcu wycieczki czeka na nas przepiękna, zabytkowa latarnia morska – naturalna sceneria dla zakochanych.

Latarnia oddalona od miasta, samotna wśród piasków i fal, z wysoka wypuszcza sygnał w nicość.  Ta w Ustce została wzniesiona pod koniec dziewiętnastego wieku i mierzy dwadzieścia metrów wysokości. Zbudowana z czerwonej cegły, zwieńczona licznymi gzymsami latarnia podzielona jest na z budynek latarników i górującą nad nim ośmiokątną wieżę. Latrnia jest dostępna dla zwiedzających. Na jej szczycie możemy obejrzeć m.in. układ soczewek, które dawniej wypuszczały w morze sygnał świetlny. Według dawnej legendy, wieża latarni nawiedzana jest także przez tajemniczego ducha…

Jeśli już spacerujemy promenadą, wstyd byłoby nie zajrzeć do tutejszego portu. Zachęcają do tego liczne bary, restauracje, gdzie czekają na nas świeże morskie ryby . Nie lada atrakcję stanowią przycumowane do kei statki. Najbardziej przyciąga wzrok zabytkowy, drewniany okręt wycieczkowy Dragon, na którym możemy odbyć rejs po morzu, a wieczorem zabawić się na pływającej imprezie. Statek stylizowany jest na XVII wieczny galeon. Z pokładu sterczą trzy ogromne maszty, a korpus  okalają liczne balkoniki i niewielkie okienka. Galeon został teżbogato ozdobiony – balkony odznaczają się roślinną ornamentyką, a na rufie i na pokładzie znajdziemy rzeźby syren morskich, smoków i gladiatorów. Ciekawostką jest fakt, że Dragon czasowo stacjonuje także w porcie Gdańskim, który wypożycza go od Ustki. 

Spacerując wzdłuż usteckiej linii brzegowej możemy natknąć się na zagadkową budowlę, która wygląda jak kordon betonowych płyt wgryzających się w morze. Oto tak zwane trzecie molo, pozostałość po II wojnie światowej. W roku 1938 Niemcy budowali tu falochron, który miał chronić port przed wzburzonym morzem. Prac nigdy nie ukończono, a kamienne płyty sterczą z morza po dziś dzień. Można się po nich przespacerować, gdy chcemy odpocząć od plażowego tłumu.

Kolejną pamiątką po wojnie są znajdujące się tuż przy plaży bunkry niemieckie, które udostępniono dla zwiedzających. Działa tu Park Historii Twierdza Ustka, w którym możemy dowiedzieć się wszystkiego, o niemieckich planach wojennych związanych z Ustką, obejrzeć dawne mapy, sprzęty wojskowe, zwiedzić wystawę multimedialną o tematyce historycznej, a nawet przymierzyć niemiecki mundur, by później zrobić sobie w nim zdjęcie!  Atrakcją Twierdzy są także postacie niemieckich generałów wykonane z wosku. 

Oprócz szerokiej plaży o białym piasku i oczywiście wspaniałego kąpieliska, wiele radości dostarczą nam też okoliczne lasy – w końcu znajdujemy się tuż obok Słowińskiego Parku Narodowego. Ustka to miejsce, w którym współczesna rekreacja współgra z wielowiekową tradycją morską. Bez względu na to, czy przyjeżdżamy tu, aby się opalać, czy też naszym celem jest zwiedzanie zabytków i odkrywanie bogatej tradycji tego miejsca, jedno jest pewne – w Ustce można spotkać prawdziwe morze.