Wędrówki śladami pielgrzymów

Gietrzwałd i Święta Lipka to dwa bastiony katolickiej Warmii. Jeśli do tej pory nie mieliście okazji do nich trafić, czas nadrobić zaległości i zobaczyć, co ściąga w te miejsca pielgrzymów i turystów.

Zacznijmy od Świętej Lipki. Jeśli za bazę wypadową obierzemy Olsztyn, stolicę regionu, od celu będzie nas dzieliło jedynie 55 kilometrów. Warto pokonać tę trasę. U celu czeka na nas bowiem przepiękna Bazylika Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Budowla ta uważana jest za najważniejszy zabytek barokowy w północnej Polsce. W jej wnętrzu nie do przeoczenia są organy z ruchomymi figurkami. Prócz tego podziwiać możemy oczywiście obraz Matki Boskiej Świętolipskiej. W skład Sanktuarium wchodzą też krużganki i dom ojców zakonnych.

Z każdym cudownym miejscem związana jest jakaś legenda. To nie jest wyjątkiem. Tym razem historia dotyczy pewnego więźnia. Wszystko zaczyna się w XIV wielu w jednej z ciemnych i ponurych cel śmierci. Według legendy ostatniej nocy przed egzekucją jednemu ze skazańców we śnie objawiła się matka boska. Powierzyła mu kawałek drewna i prosiła, aby jeszcze tej samej nocy wyrzeźbił cudowną figurkę. Mimo braku zdolności, więzień podjął się zadania. Rano strażnicy znaleźli przy nim niezwykle piękną rzeźbę. Strażnicy urzeczeni urodą przedmiotu uznali to za znak i nieszczęśnik został ułaskawiony. Po uwolnieniu, zgodnie z poleceniem, zostawia figurę na pierwszej napotkanej lipie. Przedmiot przenoszony stamtąd wielokrotnie wracał. I właśnie w tym miejscu powstała kaplica do której przybywa coraz więcej wiernych.

Jaką historię kryje Gietrzwałd? Ta niewielka wieś na Warmii według podań w 1877 roku była świadkiem cudownych wydarzeń. To właśnie tu przez prawie 3 miesiące na przykościelnym klonie dwóm dziewczynkom objawiała się Matka Boska. Co ciekawe, są to jedyne objawienia na ziemiach polskich uznane oficjalnie przez kościół.

Kult maryjny w tym miejscu trwa jednak dużo dłużej. Sanktuarium maryjne, które na pewno warto zobaczyć, zostało zbudowane w XVI wieku. Nie wiadomo jednak, kiedy powstał tam pierwszy budynek sakralny.

Ci, którzy lubią ciszę i podniosłą atmosferę strzelistych kopuł, na pewno znajdą w Świętej Lipce i Gietrzwałdzie to, czego szukają. Kto dziś pamięta, że za czasów reformacji na miejscu świętolipskiej kapliczki stała odstraszająca pątników szubienica? Często burzliwa historia tych miejsc każe nam mocniej doceniać fakt, że możemy je dziś podziwiać.

Piękne, majestatyczne kościoły Warmii czekają!