Jadąc drogą, już z daleka widać Świebodzin. Nie za sprawą szczególnej zabudowy ani wzgórz czy lasów. Nad Świebodzinem góruje pomnik Chrystusa Króla, jeszcze niedawno - najwyższy na świecie. Świebodzińskiego Chrystusa przewyższył dopiero w 2011 roku Chrystus Pacyfiku z Peru, figura mierząca aż 37 metrów.
Chrystus ze Świebodzina to wotum wdzięczności o wysokości 36 m, z czego 3 m ma wieńcząca pomnik pozłacana korona. Świebodziński Chrystus stoi na wysokim na 16,5 m, sztucznie usypanym kopcu. Waga giganta jest szacowana na 440 ton.
Inicjatorem i pomysłodawcą świebodzińskiego ewenementu na skalę światową jest proboszcz parafii – sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie – ksiądz prałat Sylwester Zawadzki. Ksiądz ten chciał najwidoczniej podnieść lubuski Świebodzin do rangi Rio więc doprowadził do postawienia w Świebodzinie pomnika, jeśli nie rangą, to na pewno wielkością przewyższającego ten w Brazylii.
Zastanawiające jak szybko Chrystus ze Świebodzina stał wizytówką miasta. Mówiąc „Świebodzin" myślimy o posągu, a nie o zamku joannitów czy piętnastowiecznym kościele Świętego Michała, który po pożarze w 1541 roku stał się budowlą z czterema nawami i rzędem kaplic. W świątyni zachowało się efektowne sklepienie sieciowe, a w kaplicach - gwiaździste i unikatowe kryształowe. W XIX wieku kościół zyskał neogotycką kruchtę i imponujący szczyt z dwiema iglicami na zachodniej fasadzie. Wewnątrz kościoła są niezwykle cenne zabytki: późnogotycki tryptyk w ołtarzu głównym oraz rokokowy ołtarz Najświętszej Marii Panny. Ewenementem świebodzińskiego kościoła jest szerokość większa od długości.
Po zamku joannitów, którego dzieje sięgają XIV wieku, zostały fragmenty skrzydła południowo-wschodniego. Dzięki rysunkowi z XVIII wieku wiemy, że zamek w Świebodzinie był wyraźnie podzielony na górny i dolny i stał za murem oraz fosą z mostem zwodzonym. Krzyże z kul armatnich wmurowane w elewację zamku, datowane są na XVII stulecie.
Ślady gotyku, w postaci pięknie zachowanych sklepień, nosi hall dawnej szkoły parafialnej w Świebodzinie.
Za fragmentami murów obronnych Świebodzina, miasta, do którego droga prowadziła przez co najmniej 3 baszty, w sercu świebodzińskiego rynku, pośród wieńca kamienic pamiętających XVIII wiek, stoi dwukondygnacyjny ratusz z XVI wieku. Ratusz strojny w dwie wieże zwieńczone krenelażem i elewację w neo stylach - gotyckim i renesansowym. W piwnicach ratusza, o jego przeszłości zaświadczają kamienne sklepienia beczkowe oraz ceglane: krzyżowo-żebrowe i gwiaździste. Te ostatnie zdobią także kilka sal parteru ratusza.
Odpocząć po spacerze uliczkami Świebodzina, można na ławeczce Czesława Niemena. Opiekę nad podróżującymi do Świebodzina roztacza Jan Nepomucen z barokowej kapliczki z XVIII wieku.
www.swiebodzin.pl
Jadąc drogą, już z daleka widać Świebodzin. Nie za sprawą szczególnej zabudowy ani wzgórz czy lasów. Nad Świebodzinem góruje pomnik Chrystusa Króla, jeszcze niedawno - najwyższy na świecie. Świebodzińskiego Chrystusa przewyższył dopiero w 2011 roku Chrystus Pacyfiku z Peru, figura mierząca aż 37 metrów.
Chrystus ze Świebodzina to wotum wdzięczności o wysokości 36 m, z czego 3 m ma wieńcząca pomnik pozłacana korona. Świebodziński Chrystus stoi na wysokim na 16,5 m, sztucznie usypanym kopcu. Waga giganta jest szacowana na 440 ton.
Inicjatorem i pomysłodawcą świebodzińskiego ewenementu na skalę światową jest proboszcz parafii – sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie – ksiądz prałat Sylwester Zawadzki. Ksiądz ten chciał najwidoczniej podnieść lubuski Świebodzin do rangi Rio więc doprowadził do postawienia w Świebodzinie pomnika, jeśli nie rangą, to na pewno wielkością przewyższającego ten w Brazylii.
Zastanawiające jak szybko Chrystus ze Świebodzina stał wizytówką miasta. Mówiąc „Świebodzin" myślimy o posągu, a nie o zamku joannitów czy piętnastowiecznym kościele Świętego Michała, który po pożarze w 1541 roku stał się budowlą z czterema nawami i rzędem kaplic. W świątyni zachowało się efektowne sklepienie sieciowe, a w kaplicach - gwiaździste i unikatowe kryształowe. W XIX wieku kościół zyskał neogotycką kruchtę i imponujący szczyt z dwiema iglicami na zachodniej fasadzie. Wewnątrz kościoła są niezwykle cenne zabytki: późnogotycki tryptyk w ołtarzu głównym oraz rokokowy ołtarz Najświętszej Marii Panny. Ewenementem świebodzińskiego kościoła jest szerokość większa od długości.
Po zamku joannitów, którego dzieje sięgają XIV wieku, zostały fragmenty skrzydła południowo-wschodniego. Dzięki rysunkowi z XVIII wieku wiemy, że zamek w Świebodzinie był wyraźnie podzielony na górny i dolny i stał za murem oraz fosą z mostem zwodzonym. Krzyże z kul armatnich wmurowane w elewację zamku, datowane są na XVII stulecie.
Ślady gotyku, w postaci pięknie zachowanych sklepień, nosi hall dawnej szkoły parafialnej w Świebodzinie.
Za fragmentami murów obronnych Świebodzina, miasta, do którego droga prowadziła przez co najmniej 3 baszty, w sercu świebodzińskiego rynku, pośród wieńca kamienic pamiętających XVIII wiek, stoi dwukondygnacyjny ratusz z XVI wieku. Ratusz strojny w dwie wieże zwieńczone krenelażem i elewację w neo stylach - gotyckim i renesansowym. W piwnicach ratusza, o jego przeszłości zaświadczają kamienne sklepienia beczkowe oraz ceglane: krzyżowo-żebrowe i gwiaździste. Te ostatnie zdobią także kilka sal parteru ratusza.
Odpocząć po spacerze uliczkami Świebodzina, można na ławeczce Czesława Niemena. Opiekę nad podróżującymi do Świebodzina roztacza Jan Nepomucen z barokowej kapliczki z XVIII wieku.
www.swiebodzin.pl