Często uważa się, że jest nim Bertel Thorvaldsen, jednak nie ma jednoznacznych dowodów na poparcie tej tezy. Charakterystyczną cechą budowli jest kształt, przypominający starożytne egipskie piramidy.
Pierwszą osobą złożoną w "piramidzie" była trzyletnia córka barona, Ninette, zmarła wkrótce po powrocie barona z wojaży zagranicznych i pochowana w 1811 roku. Na przestrzeni lat w grobowcu pochowano siedmiu członków rodziny, w tym w 1849 roku samego twórcę budowli.
Tak niezwykła w kształcie budowa obrosła na przestrzeni lat w kilka legend dotyczących jej powstania i historii. Jedna z opowieści głosi, jakoby powracający z podróży baron zastał martwymi siedmioro członków swojej rodziny i dla nich zbudował grobowiec w kształcie piramidy. Według tego podania, w czasie peregrynacji Friedricha miało dojść do niesnasek w rodzinie. Na wieść o rychłym powrocie męża, pani Fahrenheid zorganizowała obiad mający doprowadzić do pojednania między zwaśnionymi kuzynami. W trakcie obiadu doszło do tragedii – wszyscy biesiadnicy zatruli się śmiertelnie grzybami. Historia ta jest z pewnością nieprawdziwa – wprawdzie niektórzy z domniemanych uczestników obiadu rzeczywiście zostali pochowani w piramidzie, jednak o wiele lat później. Np. Johann Friedrich von Fahrenheid w 1834 roku, a Wilhelmine von Fahrenheid, organizatorka obiadu, w 1847 roku.
Inna, współcześniejsza już legenda, opowiadana przez niektórych okolicznych mieszkańców dotyczy braku głów u pochowanych. Według niej, w czasach, gdy grobowcem nikt się już nie opiekował, zaraza zabiła całe bydło w okolicy. Ludzie mieli podejrzewać, że leżące w piramidzie zwłoki są złymi marami, gdyż się nie rozkładają, i to one spowodowały pomór. Chcąc zwalczyć złe moce pozbawiono ciała głów. W istocie najprawdopodobniejsze jest, że zbezczeszczenie zwłok dokonało się podczas dewastacji dokonanej przez czerwonoarmistów w 1945 roku.
Często uważa się, że jest nim Bertel Thorvaldsen, jednak nie ma jednoznacznych dowodów na poparcie tej tezy. Charakterystyczną cechą budowli jest kształt, przypominający starożytne egipskie piramidy.
Pierwszą osobą złożoną w "piramidzie" była trzyletnia córka barona, Ninette, zmarła wkrótce po powrocie barona z wojaży zagranicznych i pochowana w 1811 roku. Na przestrzeni lat w grobowcu pochowano siedmiu członków rodziny, w tym w 1849 roku samego twórcę budowli.
Tak niezwykła w kształcie budowa obrosła na przestrzeni lat w kilka legend dotyczących jej powstania i historii. Jedna z opowieści głosi, jakoby powracający z podróży baron zastał martwymi siedmioro członków swojej rodziny i dla nich zbudował grobowiec w kształcie piramidy. Według tego podania, w czasie peregrynacji Friedricha miało dojść do niesnasek w rodzinie. Na wieść o rychłym powrocie męża, pani Fahrenheid zorganizowała obiad mający doprowadzić do pojednania między zwaśnionymi kuzynami. W trakcie obiadu doszło do tragedii – wszyscy biesiadnicy zatruli się śmiertelnie grzybami. Historia ta jest z pewnością nieprawdziwa – wprawdzie niektórzy z domniemanych uczestników obiadu rzeczywiście zostali pochowani w piramidzie, jednak o wiele lat później. Np. Johann Friedrich von Fahrenheid w 1834 roku, a Wilhelmine von Fahrenheid, organizatorka obiadu, w 1847 roku.
Inna, współcześniejsza już legenda, opowiadana przez niektórych okolicznych mieszkańców dotyczy braku głów u pochowanych. Według niej, w czasach, gdy grobowcem nikt się już nie opiekował, zaraza zabiła całe bydło w okolicy. Ludzie mieli podejrzewać, że leżące w piramidzie zwłoki są złymi marami, gdyż się nie rozkładają, i to one spowodowały pomór. Chcąc zwalczyć złe moce pozbawiono ciała głów. W istocie najprawdopodobniejsze jest, że zbezczeszczenie zwłok dokonało się podczas dewastacji dokonanej przez czerwonoarmistów w 1945 roku.