I może ktoś powie, że to już stara atrakcja Krakowa ale wciąga zawsze jak nowa. Ten świat zbudowany z klocków porusza wyobraźnię małych i dużych. To wspaniałe miejsce gdzie tatusiowie ze swoimi pociechami mogą znaleźć wspólną płaszczyznę do przeżywanie wielkiej historii. Ponad milion klocków na przestrzeni ponad 2500 mkw., 10 makiet i dioram, muzyka, światło, dźwięk. A do tego pokazy multimedialne 360◦ i gogle VR.
Ekspozycja dostarcza niezapomnianych wrażeń dlatego warto ją odwiedzić. Mnie osobiście urzekła makieta bitwy pod Oliwą i mało brakowało a zakupiłbym model żaglowca aby składać go w długie zimowe wieczory.
„HistoryLand” można odwiedzać od poniedziałku do piątku w godzinach 9:00-17:00 oraz w soboty i niedziele od 10:00 do 18:00. Ostatni odwiedzający wpuszczani są 90 minut przed zamknięciem. Jedyne co psuje pozytywne wrażenie to ceny biletów, normalne kosztują 27 zł, a ulgowe– 24 zł. Może to dużo, ale wystawa warta jest tych pieniędzy.
I może ktoś powie, że to już stara atrakcja Krakowa ale wciąga zawsze jak nowa. Ten świat zbudowany z klocków porusza wyobraźnię małych i dużych. To wspaniałe miejsce gdzie tatusiowie ze swoimi pociechami mogą znaleźć wspólną płaszczyznę do przeżywanie wielkiej historii. Ponad milion klocków na przestrzeni ponad 2500 mkw., 10 makiet i dioram, muzyka, światło, dźwięk. A do tego pokazy multimedialne 360◦ i gogle VR.
Ekspozycja dostarcza niezapomnianych wrażeń dlatego warto ją odwiedzić. Mnie osobiście urzekła makieta bitwy pod Oliwą i mało brakowało a zakupiłbym model żaglowca aby składać go w długie zimowe wieczory.
„HistoryLand” można odwiedzać od poniedziałku do piątku w godzinach 9:00-17:00 oraz w soboty i niedziele od 10:00 do 18:00. Ostatni odwiedzający wpuszczani są 90 minut przed zamknięciem. Jedyne co psuje pozytywne wrażenie to ceny biletów, normalne kosztują 27 zł, a ulgowe– 24 zł. Może to dużo, ale wystawa warta jest tych pieniędzy.