Afryka – gorączka złota

Johannesburg – kopalnia złota

Złoża złota znajdują się na terenach RPA, Rosji oraz USA. Jednym z największych ośrodków wydobycia tego surowca na świecie jest Johannesburg, gdzie zasoby oceniane są na około 70 tys. ton. Miasto położone w północno-wschodniej części RPA jest trzecim pod względem wielkości miastem Afryki – znajduje się tuż za Kairem oraz Lagos.

Metropolia ta znana jest jako światowa stolica złota. Zanim jednak stała się głównym centrum jego wydobycia, wyglądała jak średniej wielkości osada. Poszukiwaczy tego szlachetnego kruszcu można było napotkać dość często – dochód ze sprzedaży umożliwiał im przetrwanie. Zamieszkiwali oni w namiotach, które z czasem zastąpiono blaszanymi chatami, później budynkami z cegły, aż do chwili obecnej kiedy to w architekturze przeważają nowoczesne drapacze chmur. W Johannesburgu wznosi się m.in. słynny Carlton Centre, który jest najwyższym wieżowcem w Afryce – ma aż 50 kondygnacji.
Z kopalni na stół: najdroższe doznania kulinarne

Nie ulega wątpliwości, iż złoto odegrało bardzo dużą rolę w przemyśle zegarmistrzowskim oraz jubilerskim. Obecnie, coraz częściej pojawia się w kuchni, gdzie jego elementy wykorzystywane są do zdobienia wykwintnych potraw lub zniewalających deserów. Można je spożywać bez obaw, ponieważ w żaden sposób nie szkodzą. Na taką przyjemność mogą sobie pozwolić tylko nieliczni – koszt jednego posiłku sięga 14 000 dol. Ponadto przygotowywany jest na zamówienie według tajemniczej receptury przez najlepszych kucharzy na świecie.

Na pierwszym miejscu na liście najdroższych złotych deserów bez wątpienia umieścić można The Fortress Aquamarine, czyli akwamarynową fortecę. Za jedną porcję trzeba zapłacić ok. 14 500 dol. Wartość tego kulinarnego dzieła sztuki jest tak wysoka ze względu na jeden element – osadzoną na płatku czekolady 80-karatową akwamarynę. Dodatkowym składnikiem są lody owocowe aromatyzowane likierem Baileys.

Złoto, które leczy

Ciekawostką jest fakt, iż złoto nie tylko było formą płatności czy elementem służącym zdobieniu ciała, ale również świetnym medykamentem ułatwiającym dojście do zdrowia. Leczenie złotem znane było już w starożytnej Persji, Arabii, Indiach oraz Chinach.
Aby przyniosło korzyści w uleczaniu, musiało mieć odpowiednią formę. Surowiec ten powinien być sproszkowany, bądź przypominać cienkie płatki. Często też chory przyjmował złotą nalewkę.

Znany ojciec medycyny nowożytnej, Paracelus, zalecał stosowanie złota do terapii chorób wewnętrznych, zakażonych ran, trądu, a nawet padaczki. Kilka wieków później, gdy tego typu leczenie stawało się coraz bardziej popularne, wielu badaczy zaczęło wprowadzać złoto promieniotwórcze, czyli tzw. koloidalne, które wykorzystywane było w leczeniu białaczki. Obecnie leczenie złotem nie jest tak popularne jak kiedyś, mimo to wielu ludzi wierzy w działanie antybakteryjne tego metalu, wykorzystując je w leczeniu jęczmienia, poprzez pocieranie złotym pierścionkiem.

Obecnie coraz częściej mówi się o chryzoterapii. Wielu specjalistów prowadzi badania, które potwierdzają, iż złoto naprawdę jest świetnym środkiem leczniczym. Przede wszystkim harmonizuje niezrównoważony rytm serca, a także usprawnia witalność człowieka oraz przyczynia się do długowieczności.

Złoto, które bawi

Elementem, bez którego elegancka kobieta nie może się obejść jest oczywiście biżuteria. Każda pani, która miała na sobie złoty naszyjnik lub złote kolczyki wie ile może dostarczyć to radości i uśmiechu. Dla wielu miłośników tego szlachetnego surowca, najpiękniejsza forma złota znajduje się na obrączce ślubnej, która stanowi symbol nie tylko bogactwa, ale i miłości do końca życia.