Koniaków – atrakcje turystyczne

Koniaków razem z Jaworzynką i Istebną tworzy Beskidzką Trójwieś. Każda z trzech wsi ma swoje zadanie w zespole. Zgodnie z tutejszym porzekadłem: „Koniaków hekluje, Jaworzynka haftuje, a Istebna plotkuje”. Koniaków jest niesamowicie piękny. Położenie wsi na wysokości 700 m n.p.m. sprawia, że z każdego zakątka tej malowniczej miejscowości roztacza się wspaniały widok na okolicę. Koniaków jest najwyżej położoną wsią w Beskidzie Śląskim. Kto raz przyjedzie do Koniakowa rozkocha się na zawsze w tych widokach, ciszy i zieleni, aż po horyzont. Spokoju, jaki tylko przyroda może dać. Najdalsze zakątki okolicy podziwiać można z punktów widokowych. Jeden z nich to Koci Zamek, wzgórze otoczone romantyczną legendą.

W Koniakowie dużo jest miejscowych ciekawych legend, jak ta o najwyższym szczycie Koniakowa. Bezleśna góra nazywają tu Ochodzitą (895 m.n.p.m.), bo mieszkańcy woleli tę górę obchodzić z daleka, z obawy przed zbójnikami. W Koniakowie żywa jest dwustuletnia tradycja heklowania, czyli szydełkowania koronkowych cudów. Dawniej każda przygotowująca się do zamążpójścia koniakowianka własnoręcznie wykonywała na szydełku koronkę na czepiec mężatki. Dziś koniakowskie cuda szydełkowane zyskały w świecie taki rozgłos, że każdy chce je mieć. Maleńkie kwiatuszki, fikuśne listki, finezyjne pączki. W koniakowskich sukniach i szalach noszą się koronowane głowy – Elżbieta II i królowa Holandii Beatrycze. Obrusy, serwety, firany, a nawet ślubne suknie – koniakowskie koronkarki nie nadążały z zamówieniami. Kiedy koronkarki otrzymały zamówienia na bieliznę, rozpętała się wojna koronkowa. Chociaż koronki z ołtarzy noszone pod spódnicą nadal wywołują kontrowersje, to w ofercie koniakowskich koronkarek są cudeńka o nazwach: Subtelne Serducho czy Łabędzia Gracja.

Wizytówką Koniakowa jest niedokończona, misterna serweta z nici chirurgicznych, nad którą, dla królowej Elżbiety II, pracowała nieżyjąca już koronkarka Maria Gwarek. Do dzisiaj nikt nie potrafi dokończyć tej artystycznej pracy. W domu pani Gwarek jest muzeum koronek. Na 300 lat istnienia Koniakowa przypada 200 lat koronkowej roboty.

Poza ażurowymi dziełami w Koniakowie warto zobaczyć Chatę na Szańcach, w której funkcjonuje Galeria Sztuki Regionalnej Tadeusza Ruckiego. Zbiory twórców z Trójwsi obejmują rzeźbę, malarstwo tradycyjne i na szkle, grafikę i stolarstwo artystyczne. Zwiedzaniu galerii towarzyszą opowieści przy muzyce ludowej. W Chacie na Szańcach zobaczymy najdłuższą na świecie trombitę (instrument). Ma ona aż 11 metrów. Koniaków szczyci się również tradycją pasterską. Chata na Szańcach zaprasza na warsztaty produkcji sera owczego, a w bacówce można posmakować owczych specjałów.